Kiedy oglądasz film, zwykle skupiasz się na fabule, grze aktorskiej albo muzyce. Z całą pewnością są to aspekty ważne, jednak czy zwróciłeś kiedyś uwagę na kolory w jakich pokazywane są poszczególne sceny? W wielu filmach to właśnie barwy odgrywają kluczową rolę.
Dla wielu reżyserów jak David Lynch, Wes Anderson, Sofia Coppola czy David Fincher operowanie barwami to wręcz znak rozpoznawczy. W kinematografii barwy są sposobem na wejście do wewnętrznego świata bohaterów i sposób na przekazanie jakiejś opowieści. Odpowiednie użycie koloru może znacznie wzmocnić opowiadaną historię i przekazać emocje głównych bohaterów. Za pomocą barw twórcy podkreślają atmosferę świata przedstawionego, w którym toczy się akcja. Powodują one, że możesz przenieść się do wizualnej fikcji. Wszystko zależy od wzajemnych związków między współwystępującymi w kadrze barwami.
Wes Anderson – mistrz gry kolorem
Każdy film Wesa Andersona poznasz po specyficznej estetyce, harmonii i barwach. To ten typ reżysera, którego poznasz po jednym kadrze. Po obejrzeniu jednego filmu, jego styl już pozostanie Ci w pamięci. Anderson w swoich filmach za pomocą kolorów przekazuje widzom informacje o swoich bohaterach, nastroju, który towarzyszy danej scenie czy sytuacji, która aktualnie się rozgrywa. W Grand Budapest Hotel pastele podkreślają niewinność i uczucia bohaterów. Ich kostiumy są odzwierciedleniem osobowości. Agata – postać niewinna, występuje w jasnych pastelowych barwach. Dynamiczny Gustav chodzi w fioletowych garniturach, które świadczą o elegancji i pewności siebie. Czarne charaktery opowieści pojawiają się w ciemnych barwach. Kolory w Grand Budapest Hotel są środkiem kreowania groteskowego świata. Stosowane są konsekwentnie i w na zasadzie kontrastu. Zestawienia takie jak pastelowy tytułowy hotel i jaskrawo czerwone wnętrze towarzyszą całej historii. Warto poza lekko kryminalną fabuła zwrócić uwagę na warstwę wizualną. U Andersona gra kolorów ma za zadanie opowiadać historię.
Francuski surrealizm w Amelii
Kolejną estetyczną perełką jest Amelia reżyserii Jean-Pierre Jeunet. To nie tylko romantyczna historia z genialną muzyką Yanna Tiersena, ale również barwy dodające historii jeszcze więcej bajkowości. Amelia to przykład delikatnej dziewczyny, która żyje w swoim własnym, magicznym świecie. Zarówno jej mieszkanie, jak i ubrania są mieszanką intensywnych kolorów, ciekawych dodatków i wymykają się poza schematy. Tutaj dominują kolory czerwony, zielony, brązowy, bordowy. Są głęboko nasycone i stanowią uzupełnienie historii marzycielki, dodając jej jeszcze więcej ekscentryzmu. Kolory tworzą w filmie nieco surrealistyczny klimat.
La la land – słodko i metaforycznie
La la land, czyli historia, która kocha marzycieli, muzykę i kolory. Film przenosi widzów do nasyconego różem i cukierkowością Los Angeles. To współczesna historia dwójki, którzy chcą spełnić swoje marzenia w mieście aniołów, podana w wersji inspirowanej klimatem vintage. Damian Chazelle czerpie inspiracje z klasycznych musicali z lat 50. i 60. Zobaczysz więc współczesne miasto pełne odniesień do filmów sprzed lat i rzucające się w oczy mocne kolory. Jednak nie chodzi tutaj tylko o efekt technikoloru, w którym ma być jaskrawo i intensywnie.
Każda barwa coś znaczy. Przede wszystkim ważny jest błękit, który staje się emblematem głównych bohaterów i wszystkich prawdziwych marzycieli, chcących podbić Hollywood. Szare i wypłowiałe garnitury Sebastiana mogą świadczyć o zagubieniu bohatera. Żółta sukienka stała się niemal symbolem filmu i oznacza siłę i energię Mii. Gdy podglądasz intymne historie bohaterów kolory blakną. Barwy w La la land są użyte na zasadzie tetrady, czyli złożenia czterech barw – żółtej, niebieskiej, różowej, zielonej. Uzupełniają one film o nową linię interpretacyjną. Kolory są emocjami, wręcz integralnie wgranymi w sylwetki bohaterów.
Technologia oddana kolorem
Her to niesamowita historia o samotności i miłości w świecie przyszłości. Theodore, główny bohater filmu, nawiązuje romans z systemem operacyjnym. Pytanie zadawane przez reżysera Spike’a Jonze’a zdaje się dotyczyć tego, jakie znaczenie ma fizyczność ukochanej. Jak powiedział kostiumograf, Casey Storm, „film miał wyglądać bardzo podobnie do świata, w którym żyjemy teraz, jednak jednocześnie na tyle inaczej, żeby widzowie wiedzieli, że to nie teraźniejszość”. W obrazie dominują pastele oraz intensywna czerwień. Niektóre ujęcia powleczone są czerwoną mgiełką, jak filtrem na Instagramie. Czerwony pojawia się jako akcent w prawie wszystkich ujęciach. Pastele natomiast uznawane są za kolor przyszłości, co widać np. w genialnym serialu Black Mirror.
Kolor w serialu u mistrza Lyncha
David Lynch, z wykształcenia malarz, doskonale wie, jak budować napięcie za pomocą barw. Wybór palety kolorów tworzy nie tylko uznany rozpoznawalny styl reżysera, ale także pomaga odbiorcy zrozumieć treść filmu. W kultowym serialu Twin Peaks dominująca barwa to czerwień, na ogół kojarzona z kolorem miłości, namiętności i erotyzmem. W serialu czerwień wzbudza niepokój i przyprawia o dreszcze. To właśnie za czerwoną kotarą rozgrywają się najważniejsze sceny serialu. Lynch operuje też czernią, często w kluczowym momencie niczym w kinie noir stawia właśnie na tę barwę. Agresywne i najważniejsze sceny są ciemne i mroczne, jak w koszmarach sennych. Reszta serialu jest sielankowo jasna i wiecznie owiana mgłą. Reżyser chce dać odpocząć widzowi od tych agresywnych emocji i kolorów.
Od czasów pierwszego filmu z 1922 przygotowanego w technice technicolor, Toll of the sea, barwy w kinematografii nabrały ogromnego znaczenia. Przekazują emocje, podkreślają osobowość bohaterów, dodają nowe linie interpretacyjne. Są środkiem do kreowania filmowego świata i pozwalają widzowi na jeszcze większe przeniesienie się do historii. Oglądanie filmów ze zwróceniem uwagi na kolory i tworzenie swoich wizji daje znacznie więcej wrażeń.
Color Grading, czyli magia barw w kinie
Profesjonalnie kolorami w filmie zajmują się koloryści, którzy tworzą tzw. korekcję barwną filmów. To dzięki nim wizja reżyserów nabiera wyjątkowych barw i zupełnie nowego wymiaru.
Jeśli interesują cię barwy od strony praktycznej, możesz swoją wiedzę zgłębiać na warsztatach Color Grading. To możliwość poznania teorii barw i struktury światła oraz ćwiczenia korekcji barwnej w postprodukcji. Kto wie, może takie warsztaty obudzą kolejnego Wesa Andersona.